Post inny niz wszystkie a jednak tytulem podobny do dwoch swoich poprzednikow.
Rozpoczynam juz rozpoczeta serie
DZIECKU TAK NIEWELE DO SZCZESCIA POTRZEBA
Nie bedzie mody dzieciecej.
Tylko wanna
woda,
3 wiaderka,
pilka
i krab.
Skladniki:
Wanna zwykla lub niezwykla jak kto woli.
Woda mokra i niestety nasza jest troche "twarda" ale to w niczym nie przeszkadza
pilka plastikowa (do wyboru do koloru)
krab gumowy (lub inny zwierz)
3 wiaderka
O takie:
O takie:
Jedno ma dno jak sitko
Drugie jak konewka
Trzecie zwyczajne.
Problem jest tylko jeden.
Jak wyciagnac juz "pomarszczone" od godziny dziecko z wody? :-)))))
3 wiaderka - Okaidi za 12zl :)
hehe ja też mam zawsze ten sam problem:) a wiaderka rewelacyjne, będziemy szukać:D
OdpowiedzUsuńU nas też kąpiele to ulubiona zabawa. Problem z wyjściem załatwiony. Spuszczamy wodę i jak już troszkę zmarznie to wyciągamy. Drastyczny, ale jedyny, który działa :-( A wiaderka świetne, muszę kupić (no i ta cena!)
OdpowiedzUsuńU nas zawsze to samo pod koniec kąpieli - płacz :) nawet zimna woda Alanowi nie przeszkadza ;)
OdpowiedzUsuńi ten płacz przy wyciąganiu dziecka z wody - bezcenny!!
OdpowiedzUsuńDiegoss super jak zwykle, i chyba nie muszę wspominać, że to jeden z najśliczniejszych chłopców jakich znam!!! <3
ps. kochana jakim aparatem robisz zdjęcia? są cudowne!!! i te krople uchwycone :o
U nas wyjście z wody idzie jakoś bezproblemowo, ale chyba dlatego, że synek tak długo się bawi że zmarznie ... Diego świetny jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńWypuszczenie powolne wody ;) jedyny możliwy sposób... :D
OdpowiedzUsuń