niedziela, 8 września 2013

Wspomnienia część 2

Spotkanie mam blogerek  w Czułym Barbarzyńcu w Krakowie z którego roztacza się piękny widok na Wawel i bulwary wiślane to miejsce o którym będę długo pamiętać i opowiadać.


Matki Blogerki nie są już "tylko" osobami po drugiej stronie kabla.
 A realnymi, wspaniałymi kobietami z którymi miło było porozmawiać, pośmiać się, wypić wspólnie kawę, herbatę, soczek czy też koktail borówkowy(?).
Organizatorki Kamila, Paulina, Żaneta i Ola spisały się na 2 złote medale! 
Z tego miejsca chylę czoło i dziękuję im za to, że są!, próbują i chcą podejmować się organizacji takich "imprez" bo napewno nie było łatwo, bo napewno nie jeden włos siwy na głowie się pojawił, tysiące spraw do załatwienia, milion maili do przeczytania, nerwy i stres to wszystko dla nas! Mam-blogerek !!!
 Dziekuję!!!

A było? No cóż....Co tu dużo pisać.... To trzeba przeżyć!
Poczuć tą atmosferę, zobaczyć, dotknąć i "nawąchać" się stworzonego przez 35mam klimatu.  
Zachwyt to ponure słowo w stosunku do tego co czułam.... co czuję!
Chciało by się znowu dziękować a wiadomo co za dużo to nie zdrowo więc tu napomknę o jednym małym niedociągnięciu. Braku mikrofonu.
Ciężko było słuchać na drugim końcu sali biegając za sprintowcem-maratończykiem Diego. 
A było czego słuchać...
Czuczu zabawy edukacyjne dla dzieci i rodziców
Babyandthecity o miastach, miejscach przyjaznych dzieciom i ich matkom
oraz o tym jak dbać o ząbki naszych dzieci.
Po teorii przyszedł czas na pogaduchy i wory prezentów.
Było pięknie!
No to co? Prosimy o uśmiech do zdjęcia? ;-)
Zdjęcie zapozyczone od Optymistyczna mamma


Skoro tyle atrakcji mi serwujesz!
...jak tu się z Tobą żegnać, Polsko?








19 komentarzy:

  1. buuuu jak ja żałuję, że nas nie było :((((((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I mi przykro, że nie byłam z Wami !
      Ale ileż Was tam było, aż się w kadr nie zmieściłyście! ;D

      Usuń
  2. Wow niezły skład! fajna sprawa- i ja zazdroszczę :)
    !

    OdpowiedzUsuń
  3. Na kolejnym jestem z Wami i już dzajcie spokój z tymi zachwytami, bo mnie skręca z zazdrości:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, długo będziemy o nim (tzn o spotkaniu) jeszcze opowiadać :P

      Usuń
  4. Zazdroszczę spotkania,a mi jakoś do tego Krakowa tak strasznie daleko ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dalej niż z nad morza? :)
      ....bo mnie chyba nie pobijesz?
      1200km :)

      Usuń
  5. zazdroszczę spotkania ...a Kraków kocham...piękne miasto..Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. hehe, jeszcze jak by tak podpisać nad głowami, która jest która;) te uśmiechy mówią wszystko! pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, było wspaniale!
    Ale ten czas, który mija za szybko, bo nie zdążyłam ze wszystkimi zamienić słowo;)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie czas płynął zbyt szybko.
      Ja proponuje wspólny weekend mam blogerek!
      To by było dopiero :)

      Usuń
    2. Jestem za! Od razu piszę się na takowy i jak dla mnie mógłby być nawet na końcu świata :*

      Usuń
  8. Ja też mam do Krakowa daleko, ale nie będę tu zrzędzić wkrótce wybieram się na spotkanie mam blogerek w moim rejonie :d mam nadzieje, że będzie równie ciekawie.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastycznie było - jeszcze czuję ten klimat.
    Co za Mamy mamy w tej Polsce i Italii :)
    Warto się spotykać - było warto.
    Tych niesamowitych wrażeń nikt nam nie odbierze, chociaż chciałoby się więcej jeszcze. Ten czas tak zleciał, nie nacieszyłam się Wami Mamy.
    To było jedynie jak muśnięcie, pierwsze słowa i nieśmiałe gesty.
    To musimy powtórzyć!

    A TY dziś już do słonecznej Italii - miłej podróży życzę Wam kochani.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My juz w slonecznej Italii.
      29stopni nas powitalo :)
      Dziekuje Ci za te pare slow!
      DO ZOBACZENIA!

      Usuń
  10. a ja cieszę się, że dzięki temu spotkaniu mogę poznać Twojego bloga, choć jakoś tak osobiście się nie poznałyśmy:) jak teraz widzę relacje na blogach, to sobie myślę jak wiele Mam nie poznałam, a bardzo bym chciała wszystkie:) faktycznie wszystkie się aż na zdjęciu nie zmieściłyśmy, bo ja jestem akurat poza kadrem:D chyba za filarem:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapozyczylam zdjecie :)
      Jak tylko fotoleracja ujrzy swiatlo dzienne zmienie to na profesjonalne :*

      Usuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń