Lato tego roku wogole nas nie rozpieszcza!
Porzadne upaly, jak na Wlochy przystalo jeszcze do nas nie zawitaly!
Ja, od wiekow kochajaca wylegiwanie sie na lezaku. ...
Przesiadywanie na sloncu od rana do wieczora....
Pieczenie czterech liter do czerwonosci....
popijajac drinka, lemoniade lub poprostu zimna wode...
Morze, jezioro, rzeka, strumyk wszystko mi BYLO jedno do ubieglego lata!
Wiecznie spocone, mokre cialko, walka z potawkami i codzienny dylemat - ubrac cos na pieluche czy nie? Po domu dziec biega prawie jak go natura (czyli ja) stworzyla ale na dworze?
Nie zebym miala cos przeciwko stylowi pampers-pielucha i nagie cialo....
ale chyba nie wypada na plac zabaw, co? Czy moze sie myle? :-))))
Na szczescie Diego jest juz "duzy".
Sam chodzi a moje rece nie sa jego ulubionym, wymarzonym miejscem jak to bylo rok temu.
Cialo na ciele, pot na pocie.
Trzymajac noworodka na rekach lepilam sie i kreilam...
z kazda sekunda, z kazda kropla tworzylismy coraz to wieksza mokra jednosc.
Przy ponad 40stopniowym upale to nawet komary wyginely :).
Czego w tym roku stwierdzic nie moge. Wciaz sa, gryza, denerwuja, mecza i czlowiekowi zyc najnormalniej nie dzadza. Jakby nie mialy innego zajecia?
Z czterech por roku
.....lato, jesien, zima, wiosna....
pozostalo lato, pozostala zima.
Pan Lato i Pani Zima... malzenstwo doskonale.
On cieply, delikatny. Ona zimna i stanowcza.
Jesien i wiosna to goscie.
Czasami wiosna zawita u progu Lata
Czasami jesien zawita u progu Zimy
Lecz Pan i Pani nie pozwalaja zbyt dlugo im goscic.
Nigdy nikomu sie nie dogodzi...
Latem chcemy zimna
Zima chcemy ciepla
Gdybyscie musieli wybrac jedna pore roku?
Gdybyscie musieli nia zyc, cale zycie...
Ktora byscie wybrali?
Pana Lato?
Pania Zime?
A moze jedno z gosci?
Wiosna, jesien?
Wiosna - rzekla bym...
Jednak po krotkiej chwili zaczelam miec watpliwosci.
Calo roczne pylki, kichanie, koszenie trawy, mialczace koty pod oknem?
hmmm... wybor wcale nie bylby taki prosty!
Na szczescie to tylko gdybansko-gdybanie-gdybaniowe :)
Lato. Lato. Lato. Lato. Z przerwą tak 2-3 tygodnie w okresie Bożego Narodzenia na śnieg, ale to wtedy taki pas, temperaturą -15.
OdpowiedzUsuńI później znów Lato.
Zdecydowanie lato :) tylko hmm.... nie 40-sto stopniowe, nie afrykanskie :( Slonce daje mi mnostwo energii, checi do zycia i dzialania, latem mozna ciekawiej spedzac czas. Wszedzie jest zielono i pieknie :) Zima dla mnie moglaby nie istniec :) nie znosze ubierania sie "na cebulke", dzwigania tych wszystkich ciuchow, otulania sie od stop do glow, zakladania rajstop pod spodnie, a i tak zawsze przemrozi jakas czesc ciala.
OdpowiedzUsuńZ gosci nie wybralabym zadnego poniewaz nie przepadam za deszczem :) Chyba jestem typowym KOTEM :)))
Pozdrowienia i buziaki dla modnego i uroczego Diego i jego mamy.
Zima jak dla mnie tez mogla by nie istniec. Jakbym miala mozliwosc - pozostawila bym 3pory roku. Lato, jesien, wiosna :)
UsuńAhh jaki on uroczy ;D
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie uwielbiam wiosnę, a potem w kolejce ustawia się lato.
Zima jak dla mnie ze śniegiem tylko na Boże Narodzenie ;D
Pozdrowionka
Ale rośnie Ci przystojniaczek! :)
OdpowiedzUsuńMimo Twoich wywodów o lecie, wybieram lato.. Choć w lecie rodziłam dwójkę dzieci, a wcześniej pod koniec ciąży męczyły upały, pamiętam moje spuchnięte nogi - w jedynych klapkach, w których się mieściły, to w japonkach.. :) Noworodki zaś moje w samych bodziakach ubierane, a zdarzało się, że tylko w pamperach były.. Nawet w Polsce upały się zdarzały, uwierz.. i te męczące.. :) ale jednak wybieram Lato.. haha :) i tak Ci zazdroszczę, ze mieszkasz we Włoszech.. :p Pozdrawiam!
Taaa ale jak przez 2-3 miesiace temp nie spada ponizej 30stopni w dzien a w nocy ponizej 25 to ja wymiekam teskniac za polskim nijakim latem :)
Usuńto zbliżenie ba buzię (ostatnie zdjęcie) - lukier miód! Powiem szczerze, jak dla mnie mogłabyś go ubrać w sukienkę w groszki - w pierwszej chwili nie zwróciłabym uwagi, bo jest tak ładnym dzieckiem, że to raczej on zdobi każdą kreację a nie ona jego:)Ale w ogóle fajny zestaw!
OdpowiedzUsuńA ja lubię przeplatanie:) - żadna z pór roku nie byłaby do wytrzymania bez pozostałych.
Dominika mow mi tak jeszcze :-))))
UsuńDziekuje Ci kochana za kazde slowo :*
Lato lato!!! kocham!...a synek jest taki uroczy!!! świetna stylizacja!!! W oko wpadł mi t-shirt...:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak zawsze piękny Diego!:D
OdpowiedzUsuńmłody jest uroczy! no i ma rewelacyjną koszulkę!! :)
OdpowiedzUsuńściskamy :)
ania&karol
annaslaweta.blogspot.com