Z drogi sledzie bo pedziwiatr biegnie :)
Obudzilismy sie przed godzina 10.00.
Tata malego parzac kawe zapytal czy mamy ochote jechac z nim do urzedu miasta.
Pewnie, ze mielismy tym bardziej, ze jest tam ogromny plac i golebie :).
Tata poszedl zalatwiac swoje sprawy a my .... nie zatrzymalismy sie ani na sekunde :)
Zalatwianie spraw nie trwalo dluzej niz 20 minut
wiec reszte poranku spedzilismy we troje.
Slabo idzie mi dotrzymywanie noworocznych postanowien.
Jak zwykle nie ma mnie na zadnym zdjeciu :))))
Diego ma na sobie czapke i spodnie Kloo by booso o ktorych pisalam juz tutaj i tutaj.
Kurtka Okaidi
Szal mamy :)
Trampki Cienta
cudowny śmieszek! z wielką przyjemnośćia się na niego patrzy! a ojciec to Enrike! i jak nie, jak tak!!!!
OdpowiedzUsuńlove Diego <3
Mój J. też pędziwiatr, a B. zaraz na nogi stanie i jak poleci, to chyba ducha wyzionę, zanim się rozdwoję ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak nasz Bombel ganiał za gołębiami... oooj faktycznie odzywa się wtedy w dziecku pędziwiatr ;)
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia, piękna stylizacja...aż chce się oglądać i oglądać:*
OdpowiedzUsuńzdjęcia w biegu, wszystkie! Mamuśka- czapki z głów- idealnie uchwycone, ostre, wyraźne !
OdpowiedzUsuńeh.. zazdroszczę ;)
jakie się już 'dorosły' na tych zdjęciach wydaje !!
Antonio, ah :PPPPPPPPP
bez niego w maju nie przyjeżdżaj :P żarcik, bo jeszcze ślub odwołam- kolejny żarcik :P
hehehe
głupie żarty !
Niestety bez Antka lecimy! Nic nowego!
UsuńKtis musi pracowac zeby ktos mogl sie bawic :P
-
Co do zdjec .... poczekaj az dodam nowy post!
Nie skromnie napisze, ze coraz bardziej mi sie podobaja ale i coraz bardziej je krytykuj. To tak mozna? :)))))
Buziaki
Jakie wyraziste zdjęcia w biegu! pokłony dla Ciebie! tak jak Flavia napisała! :)
OdpowiedzUsuńDiego uśmiech jakby z ojca zdjęty!
Tak się zastanawiam od dłuższego czasu i jak można zapytać w jakim języku się porozumiewacie? Diego 'łapie' oba na raz?
No i pozwolę sobie tutaj skomentować jeszcze do mamy Luśki, gratulacje! kiedy ślub? :)
Wiola
a i dzięki za info o czapce! :) właśnie zamawiam :D No i pogody Wam zazdroszczę! Dobra idę!
Diego to wykapany tata. Moje podobno ma tylko brwi i doleczek na lewym policzku! :)
UsuńJak jestesmy sami staram sie rozmawiac tylko po polsku ale musze niestety przyznac ze kiepsko mi to wychodzi. Na dzien dzisiejszy Diego rozumie oba jezyki mam nadzieje, ze tak pozostanie.
-
Nie bedziesz zalowala. Booso to moja ulubiona marka polska. Nie ma lepszej ;-).
Pozdrawiamy :*
Ale przystojniaki! :)))
OdpowiedzUsuńMały i duży! :)))
Całujemy :***